Jedna owca, druga owca…
…dwudziestotysięczna owca!
Ziemia Ognista to jedno wielkie pastwisko dla owiec
krów i… gwanako.
Hop!
Smażing plażing
Ale trzeba się mieć na baczności…
Ukochane nasze Bandurie, zupełnie nie pasujące do surowego subarktycznego klimatu Ziemi Ognistej.
A te co robią w takim zimnie to już zupełnie nie rozumiem. Flamingi na Ziemi Ognistej?! :O
Gąski!
A to co za stwór?
Tak wyglądał jeszcze kilka tygodni temu – to przepoczwarzający się w dorosłego osobnika młody pingwin królewski!!!
Ej! To moja dziewczyna!
Bo dostaniesz!
No! W końcu tylko we dwoje… <3
Idę stąd, tak naprawdę to dziewczyny W OGÓLE mnie nie interesują… 😉
My i pingwiny
My i pingwiny
A tak podgląda się pingwiny 🙂
National Geographic nadaje dla Was prosto z Ziemi Ognistej 😉
No i tyle zwierząt udało nam się zobaczyć przez JEDEN DZIEŃ spędzony na Ziemi Ognistej. Nie do uwierzenia, prawda?
czyli opowieści z miejsc niezwykłych
Fajny blog.
Dziękujemy 🙂